Najjaśniejsza z BARW
Biel w dużej mierze jest barwa pozorną. Nie istnieje jedna barwa biała, a w naszym odbiorze, biała barwa to najjaśniejsza odmiana szarości. W Chinach uważana za kolor nieszczęścia, w kulturze europejskiej kojarzy się z ze światłem, czystością i dobrem.
Kilka lat temu, białe meble spektakularnie wróciły do łask klientów i są chętnie wybierane do tej pory.
To z białymi meblami doskonale kontrastują dodatki, robiąc wnętrze.
Białe meble dobrze kojarzą się również naszym klientom. Wymagają nieco więcej troski przy pielęgnacji, ale nie dużo więcej niż w przypadku jasnych dekorów drewnopodobnych. Ważna jest natomiast precyzja wykonania mebli w kolorze białym. Nieprecyzyjnie zamocowane obrzeże ABS, czy nierówne spasowanie przylegających elementów będzie bardzo rzucało się w oczy i psuło efekt końcowy.
Kiedy firma rozwija się dynamicznie, dostawiamy kolejne biurka i mamy wrażenie, że przestrzeń się kurczy.
Ludzi przybywa, więc trzeba wygospodarować trochę miejsca na ladę recepcyjną. Na co postawić? Jakie rozwiązania wybrać?
Nasz klient zmagał się właśnie z takim problemem. Słusznie postawił na krótkie biurka typu bench o długości blatu 1200 mm oraz uzupełniające biurka pojedyncze 1200×600 mm. Tak, ten klient od razu wiedział czego potrzebuje, więc w temacie biurek, zostało nam jedynie wypełnić ścisłe instrukcje.
W temacie recepcji, mieliśmy nieco więcej do powiedzenia. Zrobiliśmy aranżacje, wstawiając wybrane produkty w niewielką przestrzeń poszerzonego korytarza. Szybko okazało się, że rozbudowane zestawy zajmują za dużo miejsca, a osoba pracująca na tym stanowisku, nie potrzebuje dużego zaplecza. Wyszło na to, że właściwie wystarczy odpowiednio osłonięte biurko. No i niech będzie białe jak reszta biurek w firmie.
W projekt doskonale wpisała się lada recepcyjna COSY. Kompaktowe rozmiary, atrakcyjna cena i fakt, że ladę COSY można mieć w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor biały.
Te trzy atuty przekonały naszego klienta.
Lada recepcyjna Cosy ma 2000 mm długości, choć robiliśmy również nietypowe, jeszcze krótsze 1600 mm. Głębokość 800 mm czyli tyle, ile najczęściej spotykane biurka, wysokość 1025 m.
Front wykończony jest tworzywem CPL, wygięte elementy wykonano ze sklejki i również pokryto tworzywem CPL. Natomiast blat roboczy i półka górna, wykonane są z płyty wiórowej pokrytej melaminą gr. 25 mm, zabezpieczonej doklejką ABS gr. 2 mm, co skutecznie chroni krawędzie przed uszkodzeniem na skutek np. uderzenia.
Listwa cokołowa jest z kolei wykończona tworzywem HPL w kolorze polerowanego aluminium. Kolor doskonały z użytkowego punktu widzenia, nie dosyć, że pasuje prawie do wszystkiego, to jeszcze nie widać na nim kurzu czy śladów po butach. A jeśli już widać, to z łatwością można je wyczyścić, bo HPL nie boi się chemii gospodarczej i szorowania.
W blacie przewidziano dwie plastikowe przelotki na kable. No i teraz spójrzcie. Jak doprowadzić do takiej recepcji napięcie i sieć?
Najlepiej, jeśli pod biurkiem recepcji jest florbox. Jeśli go nie ma, to trzeba się liczyć z kablem leżącym na podłodze, co nie jest zbyt bezpieczne i nie jest zbyt estetyczne. Na szczęście, tutaj będzie stanowisko z laptopem, który korzysta z sieci WiFi. Laptop będzie ładowany sporadycznie. Przygotowywaliśmy wersję z pomocnikiem przylegającym do lady, żeby przeprowadzić pod nim kable, ale okazało się to niepotrzebne.
Meble do recepcji wyprodukował Narbutas.
Do lady recepcyjnej COSY dobraliśmy wąski kontener NOVA na kółkach, szafę aktową CHOICE. Krzesło obrotowe recepcjonistki to SURF z oparciem z zielonej siatki i regulowanym podparciem lędźwiowym. Tworzywo stelaża krzesła oczywiście w kolorze białym. Biała miała być też podstawa z kółkami, ale zmieniliśmy na aluminium polerowane, jako bardziej praktyczne. Zapiaszczone podeszwy butów, za czasem mogą porysować białą powierzchnię podstawy, a wtedy trudno ją doczyścić.
Obok lady recepcyjnej dwa foteliki TANGO i stolik kawowy NOVA WOOD.
Podstawa stolika i foteli zrobiona z jesionu pokrytego lakierem bezbarwnym. Tapicerka foteli dla gości wełniana, fakturą przypominająca filc w dwóch kontrastowych kolorach. Blat stolika oczywiście z białej melaminy.
Biura pracownicze, niby takie same od lat, ale się zmieniają.
Kiedyś potrzebne było głębokie biurko, żeby zmieścić monitor kineskopowy, klawiaturę, papiery, kalendarz, peryferia do komputera, a sam komputer stał pod blatem.
Miniaturyzacja urządzeń elektronicznych i cyfryzacja przedsiębiorstw, zmieniła w tej materii bardzo dużo. W tym przypadku widać to bardzo wyraźnie. Przed przyjściem do pracy pracowników, stanowiska wyglądają tak, jakby nikt wcześniej tam nie pracował. Wraz z pojawieniem się w biurze ludzi, na blatach lądują laptopy, czasem kartka, kubek czy słuchawki. Nic poza tym. Po pracy, wszystko znika z biurek.
Takie stanowiska zorganizowaliśmy na bazie systemu OGI_Y firmy MDD.
W przestrzeń między blatami biurek typu bench, montujemy panele tapicerowane. Nie ma jeszcze w firmie wystarczającej ilości miękkich elementów pochłaniających hałas czy tłumiących odbicia fali akustycznej. Na razie, do wykładziny dodajemy od siebie panele tłumiące hałas między stanowiskami.
Kolejne zadanie, to okablowanie. W tym przypadku, potrzebne jest tylko napięcie do ładowania laptopów. Sporadycznie internet z gniazdka. Pod blatem montujemy kosze okablowania, gdzie znajdzie się miejsce na listwę zasilającą albo nadmiar kabli.
Schludna czysta biel dominuje w biurze, ale do czasu.
Teraz, kiedy już każdy ma swoje miejsce, przyszedł czas na podrasowanie wnętrza. Na białych ścianach zawisną postery, pojawi się zieleń, panele akustyczne. Zrobi się kolorowo, a biel będzie idealnym tłem.