umiemy w gabinety

Gabinet inny niż wszystkie. Bez sztampy.

Nie sięgamy po gotowe, zebrane w system meble gabinetowe. Dobieramy produkty różnych producentów i łączymy je razem w tym projekcie.

Założenie było takie, że ma być skromnie, ale elegancko i szlachetnie. Bez jaskrawych kolorów i kontrastowych zestawień barw. Bez grubych i lakierowanych na wysoki połysk blatów, czy grubych prezesowskich foteli. Może nie full custom, ale też nie gotowiec z katalogu. Coś dla managera, który jest aktywny i dużo pracuje z ludźmi.

Punktem wyjścia jest biurko. Do biurka dobieramy pozostałe wyposażenie.

Biurko gabinetowe na stelażu ze stali polerowanej- jeśli pojawią się rysy czy z innych powodów powierzchnia stali ulegnie zmatowieniu, można bardzo łatwo i szybko, przywrócić stan jak nowe. Stelaż wygląda na lekki, ale w istocie jest dość ciężki. Lekki jest wizualnie.

Bezpośrednio pod blatem, stelaż rozchodzi się w stronę krawędzi blatu. Dzięki temu zabiegowi, stosunkowo cienki blat, podparty jest skutecznie na całym obwodzie. Pod blatem szyna okablowania w kolorze czarnym, gdzie zgromadzić można nadmiar kabli czy umieścić listwę zasilającą.

Blat w kształcie beczki z zaokrąglonymi rogami, oraz frezowaną krawędzią na całym obwodzie. Dzięki temu zabiegowi, blat jest wystarczająco gruby, żeby oferować odpowiednią wytrzymałość i stabilność, a jednocześnie wygląda na cienki i elegancki.

Płyta blatu oklejona jest fornirem orzechowym z otwartymi porami, a fornir zabezpieczony lakierem. W blacie zamontowany jest również przepust na kable z unoszoną klapką. Przepust umieszczony jest bezpośrednio nad kanałem kablowym. Klapka przepustu ma chromowaną obwódkę, ale drzwi są pokryte fornirem.

Pod biurkiem znajduje się florbox. Do takiego układu, proponujemy naszym klientom dedykowane listwy zasilające oraz elementy okablowania pionowego do zarządzania widoczną wiązką kabli. Listwy produkowane są na zamówienie, pod indywidualne potrzeby. Do tej realizacji, śmiało moglibyśmy zaproponować listwę z trzema gniazdami z napięciem i jednym do sieci internet, kablami długości 1.5 m, wtyczką 230V i wtykiem RJ45.

Za biurkiem, zestaw niskich szaf. W gabinecie, zwykle nie przechowuje się dużej ilości dokumentów. Dlatego funkcja nie jest tak ważna jak forma, a tutaj znowu mamy prostą formę.

Szafy są praktycznie tłem dla biurka. Widać je, ale nie rzucają się w oczy. Fronty szaf, pozbawione są uchwytów. Drzwi otwieramy sięgając za ich wystające poza korpusy fronty. Wieniec, wpuszczony jest w boki korpusu i opuszczony nieznacznie. Powstałe w ten sposób zagłębienie, pokryte jest sztuczną skórą w kolorze czarnym. Czerń tej skóry, koresponduje z czernią łączników stelaża biurka, czernią stolika czy kolumny obrotowej foteli.

A propos foteli. Fotel obrotowy do biurka jest już bardziej widoczny w tym gabinecie niż szafy.

Zgaszony, niebieskawy kolor skóry jest tu jak najbardziej na miejscu. Widoczny, ale nie krzykliwy. Forma pasująca do biurka. Stelaż fotela jak w biurku, zrobiony jest ze stali polerowanej. Tutaj podobne jak w biurku, jeśli po miesiącach użytkowania okaże się, że użytkownik, opierając buty o pięcioramienną podstawę, porysuje tę podstawę. Łatwo przywrócimy jej blask, polerując górną krawędź. Jeśli jeszcze będziemy pamiętać o okresowej konserwacji skóry kremem, to fotel posłuży nie kilka, a kilkanaście lat.

Nie jest to bowiem lekka i nietrwała chińska kopia fotela z Europy. Jest to doskonale zaprojektowany i porządnie wykonany fotel, który nie będzie skrzypiał po roku użytkowania. Przeciwnie, będzie służył w stanie niepogorszonym wiele lat.

Kącik do rozmów przy kawie, czy wypoczynku, zorganizowany jest w oparciu o produkty Bejot.

Fotele Booi, doskonale nadają się do tego typu zastosowań. Fotele są niskie, ale mają imponująco wysokie i szerokie oparcie. Siedzisko nie jest przesadnie miękkie, ale dzięki temu, nie zapadamy się głęboko i nie potrzeba wysiłku, żeby z niego wstać. Fotele lounge muszą być miłe w dotyku. W tym przypadku, fotele tapicerowane są wełną. Choć na zdjęciu tego nie widać, kolor tapicerki po stronie wewnętrznej fotela jest różny od koloru tapicerki po stronie zewnętrznej.

Każdy element wyposażenia tego gabinetu z osobna jest piękny, a w tym wnętrzu, te piękne elementy współgrają.

Myślę, że Cubi umie w gabinety 🙂