Zapłaciłes TO KORZYSTAJ- regulowane krzesło biurowe
Postanowiłem sprawdzić w wyszukiwarce internetowej, czy pytanie o to, jak regulować krzesło biurowe jest popularne.
Zakładam, że skoro takie pytanie jest często zadawane, to znaczy, że sposób regulacji krzesła obrotowego nie jest taki oczywisty, jakby się mogło wydawać dostawcom mebli biurowych. W sumie, to częściej pytamy wyszukiwarkę o to jak regulować brwi, albo okna i drzwi, ale jednak pytanie o to jak regulować biurowe krzesło, jest dosyć często zadawane.
Dlaczego często nie wiemy, jak wyregulować krzesło biurowe?
Książeczki czy kartki z instrukcją obsługi dołączane do produktów. Kto je czyta? Jeśli są w pudle, to nikt, bo po montażu, zwykle lądują w koszu. Jeśli są zaczepione do siedziska, to jest już większe prawdopodobieństwo, że użytkownik zainteresuje się treścią.
Najczęściej niestety, wiedza o możliwych regulacjach fotela biurowego nie jest powszechna wśród pracowników biura.
Kładzie się spory nacisk na wybór odpowiedniego produktu, a zaniedbuje się często szkolenia z obsługi takiego krzesła. Jakby zamawiający zakładał, że każdy użytkownik, zechce na własną rękę znaleźć optymalne ustawienie każdego dającego się wyregulować elementu.
Na rynku funkcjonują bardzo różne mechanizmy. Cześć z tych mechanizmów jest obsługiwania widocznymi i dużymi dźwigniami i pokrętłami. Część mechanizmów, uruchamiana jest dyskretnie umieszczonymi przyciskami, które nie rzucają się w oczy, a ich przeznaczenie nie jest oczywiste.
Dlatego pojawiają się w sieci pytania typu: do czego służy pokrętło pod krzesłem- fotelem biurowym?
Jakiej regulacji krzesła obrotowego szukamy najczęściej?
Na pewno regulujemy wysokość siedziska. Tę funkcję znamy praktycznie wszyscy i praktycznie wszyscy z niej korzystamy. W większości konstrukcji podnoszenie i opuszczanie siedziska, realizuje się podobnie w każdym krześle.
Następnie szukamy możliwości odchylenia oparcia. I przy odchylaniu oparcia, czasami pojawiają się pierwsze “schody”. Dlaczego? Dlatego, że mechanizmów i sposobów na aktywowanie tej funkcji, blokowanie w wybranych położeniach czy regulację siły docisku oparcia do pleców, jest sporo. Nie zawsze są intuicyjnie zrealizowane. Wymagają od użytkownika nieco więcej chęci do eksperymentowania.
Regulowanie głębokości siedziska jest rzadko odkrywane przez użytkownika.
Zwykle trzeba nacisnąć przycisk i przesunąć się w stronę oparcia lub przeciwną. Jeśli więc użytkownik nie będzie wiedział, że krzesło posiada taką funkcję, to może jej w ogóle nie odkryć.
Z regulacją podłokietników, wysokości oparcia, podparcia lędźwiowego, czy regulacją zagłówka, jest już lepiej.
Łatwiej tu o właśnie o intuicyjne działania. Łatwo zaobserwować zmiany położenia, więc zwykle prościej jest obsłużyć te funkcje. Choć i w przypadku regulacji oparcia działającej w pętli, bywają problemy.
Marnujemy możliwości ergonomicznego fotela do biura, za które płacimy?
Cena krzesła zależy również od stopnia skomplikowania mechanizmów i ilości regulowanych parametrów. Czy kupując krzesło w pełni ergonomiczne, które możemy dostosować do naszej sylwetki, wagi i indywidualnych preferencji, a praktyce nie korzystając z większości z nich, nie tracimy bez sensu pieniędzy?
Czasem osoby odpowiedzialne za zakupy mebli biurowych w przedsiębiorstwie, dwoją się i troją, żeby w ramach przyjętego budżetu, zakupić pracownikom najlepsze fotele biurowe.
Prowadzą z nami negocjacje, wypytują o każdą funkcję, upewniają się co do zakresu regulacji, maksymalnego udźwigu krzesła, gwarancji.
Często dostarczamy wybrane produkty do przetestowania przed zakupem. Wszytko po to, żeby klient naprawdę wybierał świadomie krzesło, które według niego i jego załogi, najlepiej będzie służyło w pracy biurowej.
Zamawiający mocno angażują się proces wyboru krzesła dla swoich ludzi. My oferenci, wkładamy dużo energii i środków, żeby maksymalnie ułatwić klientowi decyzję.
Trzeba przyznać, że zdecydować o rodzaju krzesła dla kilkunastu czy kilkuset osób, to nie jest łatwe zadanie. To dużą odpowiedzialność i spore obciążenie psychiczne związane z obawą o nietrafiony wybór.
Choć obecnie, istnieją na rynku mebli biurowych krzesła i fotele biurowe, które są bardzo uniwersalne, to wiadomo, wszystkim trudno dogodzić. W każdej organizacji znajdzie się ktoś, kto będzie miał odmienne zdanie.
Dodatkowym problemem dla zamawiającego jest mnogość producentów i modeli krzeseł i foteli biurowych.
Wiadomo, że najłatwiej kupuje się oczami, ale zwykle, design kosztuje i choć bardzo często, to nie zawsze idzie w parze z wysoką funkcjonalnością.
W końcu jest decyzja, wybieramy to najlepsze krzesło obrotowe, bo w tej cenie, oferuje duże możliwości adaptacyjne i solidną konstrukcję.
Krzesła dostarczamy, a zwykle podczas dostawy, testujemy, czy wszystko działa jak należy. Wszystko działa.
Pojawiamy się kilka tygodni po zakupie, a okazuje się, że część użytkowników, jedyne co wyregulowała, to wysokość siedziska. Pozostałe parametry są ustawione tak, jak podczas montażu.
Musimy pamiętać o tym, że część załogi, będzie siedziała niewygodnie i niezdrowo, i nic z tym nie zrobi. Dlaczego? Tylko dlatego, że nie zna pełnej funkcjonalności krzesła obrotowego, którego używa.
Najczęściej dlatego, że nie została przeszkolona w obsłudze tego krzesła. Nie wie, jak wykorzystać potencjał krzesła.
Mój apel jest taki.
Kupujcie zdrowe, ergonomiczne i uniwersalne krzesła dla swoich pracowników, ale nie zapominajcie im powiedzieć jak wykorzystać ich możliwości.
W końcu kupiliście te możliwości po to, żeby wasza załoga była zdrowa i działała efektywnie.